Kopia obrazu Brueghela "Przysłowia niderlandzkie"

Kopia obrazu Brueghela „Przysłowia niderlandzkie” to zdecydowanie moje opus magnum. Obraz wykonałam w technice olejnej na desce o wymiarach 160 x 114 cm – za oryginałem. Malowanie kopii jednego z najbardziej złożonych i symbolicznych dzieł renesansowej sztuki, jakim są „Przysłowia Niderlandzkie” Petera Brueghla, to nie tylko wyzwanie artystyczne, ale również głębokie zanurzenie w historię i technikę malarstwa. Proces ten wymagał nie tylko precyzyjnego odwzorowania oryginału, ale także dogłębnej analizy stylu i technik używanych przez Mistrza.

Podróż do Berlina i studium oryginału

W trakcie pracy postanowiłam odwiedzić Berlin, aby na własne oczy zobaczyć oryginalne dzieło. Wizyta w Gemäldegalerie była dla mnie kluczowym elementem prac. Mogłam tam dokładnie przyjrzeć się nie tylko kompozycji, ale przede wszystkim technikom, które Brueghel stosował, by osiągnąć tak wspaniałe rezultaty. Obraz ten jest niesamowicie drobiazgowy i skomplikowany – w każdej jego scenie kryje się inne przysłowie, a każda scena jest pełna postaci, zwierząt i alegorii, które wymagają indywidualnego, szczegółowego podejścia.

Technika i proces tworzenia kopii obrazu Bueghela

Przystępując do pracy, zdecydowałam się na jak najwierniejsze odtworzenie technik Brueghla. Obraz został namalowany w technice olejnej, co wymagało dokładnego planowania i pracy wielowarstwowej. Pierwszym krokiem było przygotowanie warstwy podmalowania – kluczowej dla ustalenia kompozycji całego dzieła. Na przygotowane podobrazie przeniosłam rysunek, który stopniowo rozbudowywałam. Ten etap był fundamentalny, ponieważ to właśnie precyzyjny rysunek stanowił podstawę dalszej pracy, a Brueghel słynął z niezwykłego umiłowania do detali. Po ustaleniu rysunku przystąpiłam do wprowadzenia plam barwnych. Był to proces budowania gamy kolorystycznej obrazu, gdzie każdy odcień musiał współgrać z całością, tworząc spójną i harmonijną kompozycję. Malowanie tego obrazu to w pewnym sensie praca na trzech poziomach – rysunek, podmalowanie, a na końcu warstwa wykończeniowa, która wymagała dopracowania najdrobniejszych szczegółów.
Brueghel, jako malarz renesansu, doskonale łączył precyzyjny rysunek z bogatymi plamami barwnymi, tworząc dzieła o niezwykłej głębi i przestrzeni. Jego obrazy, w tym „Przysłowia Niderlandzkie”, są przykładem mistrzowskiego opanowania kompozycji, gdzie każda postać i każdy szczegół ma swoje miejsce i znaczenie. Przestrzeń w tym obrazie jest niemal trójwymiarowa, a widz, śledząc poszczególne sceny, odkrywa kolejne warstwy treści, co świadczy o geniuszu artysty.

Warsztaty dla dzieci

Podczas pracy nad kopią „Przysłów Niderlandzkich” miałam także okazję podzielić się swoją wiedzą i pasją z młodymi artystami. W oparciu o ten obraz przeprowadziłam warsztaty malarskie dla dzieci ze Stowarzyszenia Siemacha. Warsztaty te miały miejsce w mojej pracowni, w otoczeniu obrazów nad którymi aktualnie pracowałam, co dodatkowo wzmocniło ich edukacyjny wymiar. Dzieci miały możliwość spróbowania swoich sił w technice malarstwa temperowego, ucząc się, jak przenieść rysunek na podobrazia i stopniowo budować kompozycję z plam barwnych. Wspólnie zrobiliśmy farby ze spoiwa żółtkowego i pigmentów proszkowych. Było to dla nich nie tylko wspaniałe doświadczenie artystyczne, ale i doskonała okazja do zgłębienia tajników sztuki.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że warsztaty te były niezwykle udane. Dzieci z ogromnym entuzjazmem podchodziły do każdego zadania, a możliwość pracy na wzór dzieła tak wybitnego artysty jak Brueghel okazała się dla nich inspirująca. Wierzę, że jest to jedna z najlepszych metod, aby zachęcić młodych ludzi do obcowania ze sztuką – poprzez bezpośrednie doświadczenie i tworzenie.

Malowanie kopii „Przysłów Niderlandzkich” Petera Brueghla było dla mnie nie tylko artystycznym wyzwaniem, ale także głęboką lekcją historii i techniki malarskiej. Praca nad tym obrazem trwała pięć miesięcy i wymagała ogromnej precyzji oraz zaangażowania. Ostateczny rezultat to hołd złożony geniuszowi Brueghla oraz próba zrozumienia i przeniesienia jego renesansowego myślenia o malarstwie na własne płótno. Proces ten nauczył mnie wiele o cierpliwości, precyzji i szacunku dla detalu – cechach, które definiowały twórczość Brueghla i które starałam się oddać w swojej pracy.